Citroen C4 WRC Roberta Kubicy

i

Autor: archiwum se.pl

Robert Kubica stanął w płomieniach! FOTO

2012-11-26 11:21

Kiedy w niedzielny ranek Robert Kubica (28 l.) ruszał na jedenasty, przedostatni odcinek Rajdu du Var, tylko kataklizm mógł go pozbawić wygranej. I stało się najgorsze! Citroen C4 WRC krakowianina wypadł z trasy, uderzył w drzewa, wpadł do rowu i po chwili auto objęły płomienie. Na szczęście załoga wyszła z wypadku bez szwanku, ale dla Kubicy i jego włoskiego pilota Emanuela Inglesiego to był koniec imprezy.

Jak się okazało, winowajcą katastrofy był włoski pilot. Przed jednym z zakrętów w lewo Inglesi podyktował Kubicy złą informację o skali trudności łuku. Kubica sądził, że może jechać o wiele szybciej niż było w rzeczywistości. Okazało się, że pilotowi... skleiły się kartki w notesie.

- Emanuele wprowadził mnie w błąd. Jestem na niego trochę zły, bo niewiele brakowało nam do zwycięstwa - opowiadał Robert. - Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało.

Wielka szkoda, bo Kubica po raz kolejny pokazał we Francji wspaniałą rajdową formę. Wygrał 10 odcinków specjalnych, jechał jak natchniony, a kolejni rywale się wykruszali.

Uważany za najgroźniejszego przeciwnika Polaka Belg Freddy Loix wypadł z rajdu na siódmym OS-ie i w tym momencie wiadomo już było, że krakowianinowi nikt nie ma prawa zagrozić.

W niedzielę rano po dziesiątym OS-ie przewaga Kubicy nad Francuzem Cedrikiem Robertem wynosiła blisko 6 minut! - Mamy jechać szybko, ale bezpiecznie - zapowiadał przed końcówką imprezy nasz kierowca...

Ostatecznie zwycięzcą Rallye du Var został Cedric Robert jadący peugeotem 207 S2000.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze